Autor |
Wiadomość |
nabi |
Wysłany: Pon 8:24, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Wydaje mi się, że odkąd można wysyłać paczki na adres skrytki w Solan, sytuacja się poprawiła. Ale pojedyncze przypadki kradzieży pewnie i tak się będą zdarzać. Nic nie możemy na to poradzić...
Pozdrawiam
n. |
|
|
Ines |
Wysłany: Nie 16:51, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Mój Lhosarowy prezencik wysłany w grubym, priorytetowym liście na początku lutego dotarł w marcu, ale dotarł (mam nadzieję, że w całości, bo było tam też 20 euro dla Kuni i Jej Siostry), ale potwierdzenia, że kasa doszła nie mam |
|
|
Joanna |
Wysłany: Sob 17:50, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Dobre pytanie - też skompletowałam paczkę i męczą mnie obawy czy dotrze ona w komplecie na miejsce.Pozdrawiam! |
|
|
Kkkrzychoo |
Wysłany: Czw 18:01, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Powiem szczerze że trochę mnie przeraża fakt iż paczki nie docierają lub są okradane. Właśnie wysyłam list z zawartością ubrań dobrych przyborów piśmienniczych i drobną kwotą pieniędzy i trochę się boję o jego los. Chciałbym by dotarł i cieszył dziecko.
Inna sprawa że posty o kradzieżach są z przed ponad roku. Czy coś się zmieniło? Jak teraz sprawy się mają? |
|
|
nabi |
Wysłany: Śro 9:14, 16 Kwi 2008 Temat postu: Od 21 kwietnia ma strajkować Poczta Polska |
|
Ganden, bardzo mnie podbudowałaś tą wiadomością, że listy docierają. A dostałaś może odpowiedź?
Mam nadzieję, że mój list także dotarł - był tam upominek już taki typowo "dziewczyński"!
Podobno od 21 kwietnia ma się rozpocząć strajk Poczty Polskiej, więc chyba zaryzykuję i poślę tę paczkę jeszcze dziś. Niestety, nie da się tych rzeczy zapakować w kopertę, bo są trochę nieforemne, ale skoro listy dochodzą, to może ta paczka też dojdzie...
Pozdrawiam serdecznie
n. |
|
|
Ganden |
Wysłany: Wto 22:42, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nabi, Ines, Iwa...
Listy, które ostatnio wysyłałam (bo już po moim powrocie) dotarły do BCH, także kilka zdjęć, które wysyłałam na adres Guest House. Listy dochodzą, jeśli zaś chodzi o paczki - tej pewności nie mam. Najłatwiej jest (i to się sprawdziło) jeśli wysyła się drobną rzecz (bądź nie wiem: koszulkę) w większej, 'dmuchanej' kopercie.
Pozdrawiam,
Ganden |
|
|
Ines |
Wysłany: Wto 9:31, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ostatni list z prezentem na Lhosar wysłałam (ze wstydem przyznaję, bo przeważnie piszemy raz na miesiąc) pod koniec stycznia. Poza wiadomościami od Ganden, nic od Kuni nie przychodzi od października. Też mam gotowy list i miałam pomysł na szybkie skompletowanie jakiejś niewielkiej pocztowej paczki. Nie napisałam w sprawie poprzedniej paczki do Rinpocze, bo trochę mi głupio o to pytać...
Powraca więc pytanie do Zarządu o możliwość zatrudnienia jakiegoś "starszaka" za dodatkowe stypendium, a nowy ojciec serca Zaki napisał do mnie w mailu, że można by nawet kupić takiemu starszakowi aparat, żeby czasem przysłał jakąś aktualną fotkę. To już wydaje mi się mniej realne, ale co miesięczne sprawozdania wysyłane z Solan jak najbardziej.
Pozdrawiam i lecę do pracy |
|
|
nabi |
Wysłany: Wto 8:52, 15 Kwi 2008 Temat postu: No nie wiem... |
|
Rzuciłam pomysł i mozliwy wg mnie sposób jego realizacji ale nie ma dotychczas żadnej odpowiedzi ze strony Zarządu.
Ines, wysyłałaś coś może ostatnio do Dolanji? Mam od dwóch miesięcy przygotowaną paczkę, ale nie odważyłam się wysłać. Wysłałam tylko list z kilkoma drobiazgami w kopercie. Niedługo urodziny mojego Dziecka i chciałabym wysłać tę paczkę, ale wciąż się zastanawiam, czy to teraz bezpieczne? Jak myślisz?
Pozdrawiam
n. |
|
|
Ines |
Wysłany: Pon 15:40, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Mili uczestnicy forum, a co z naszą inicjatywą zatrudnienia nastolatka lub nastolatki w sprawie ewidencji listów i paczek i wysyłania nam raportów via Solan? Czy możemy coś pchnąć w tej sprawie? |
|
|
jmf |
Wysłany: Nie 10:46, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
Kontaktowaliśmy się z Rinpoche pod koniec 2006 r.na adres :nyidak@yahoo.com .
Wracając do poruszanej na wątku sprawy odzieży : podczas pobytu w BCH dowiedzieliśmy się , że ubrania małych dzieci prane są wspólnie i praktycznie nie wracają do nich drugi raz.Dopiero starsze dzieci , które samodzielnie mogą dbać o swoją odzież zachowują ją dla siebie. |
|
|
Ines |
Wysłany: Sob 22:16, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
No to nieźle... My patrzymy na zdjęcia zrobione przez Ganden i usiłujemy się dopatrzeć, czy spodnie, które Kunga ma na sobie nie pochodzą czasem z "naszej paczki" (lipiec 2007), bo bluza i T-shrit na pewno nie A jak się Wam udało skontaktować mailowo z BCH? Ja próbowałam bez skutku, maile wracały. |
|
|
jmf |
Wysłany: Sob 18:51, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
Witamy serdecznie
Wyobraźcie sobie: w lipcu 2006 wysłaliśmy do Dolanji dużą paczkę dla naszych dzieci. Nie dotarła.Zaangażowaliśmy mailowo w wyjaśnienie tej sprawy samego dyrektora BCH.
Ustalił,że coś się stało na poczcie w Delhi,paczka przepadła i już.Gdy byliśmy w Dolanji w marcu 2007 pokazywali nam jakieś nowe "stare " paczki,które nagle przybyły do BCH/były trochę zniszczone,pootwierane,ogólnie w małym chaosie /. Nie było wśród nich naszej.
Miesiąc temu dostaliśmy informację od naszej dziewczynki ,że paczka nagle dotarła. Opisała co w niej było. To półtora roku.To prawdziwy cud.Piszemy po to, aby ci którzy nie mają wiadomości o paczkach nie tracili nadziei. Pozdrawiamy |
|
|
Ania Z Fundacji |
Wysłany: Pią 6:35, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
TEraz zawieszamy na stronie nowe dzieci do adopcji. Troche to potrwa, bo jest ich dużo. Jak sie pokarzą, to będzie można ponownie wybrać dziecko do adopcji, bo w tej chwili jest za mało dzieci i mam po kilkanascie zgłoszeń do jednego dziecka. |
|
|
Hanna |
Wysłany: Czw 21:08, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
Witam Wszystkich Serdecznie!
Czytam, czytam te Wasze propozycje i wcale nie sa one niedorzeczne. Teoretycznie jest to wszystko ciekawe i warte realizacji, pytanie tylko czy sie to w koncu uda. Mam na mysli kwestie z Lekarzem i paczkami... Trzeba chyba konkretnie cos wspolnie uradzic i wtedy podjac wlasciwe dzialania, wlacznie z powiadomieniem Zarzadu. Pani Ania juz sie do Nas odezwala i wyjasnila Nam co nieco... Za co wielkie dzieki! Natomiast moja rozmowa z Ganden spelzla na tym, ze na pewno cos sie w tych sprawach ustali, moze polepszy sie komunikatywnosc z BCH, tak jakbysmy tego oczekiwali... Jesli stanie sie tak, ze uzyskamy pewnosc, ze te opcje zadzialaja i zajma sie nimi konkretne Osoby, to kazdy z nas moze sie dorzucic do wydatkow z tym zwiazanych. Ja rowniez chetnie to uczynie, jak bedzie potrzeba. Pomysly Nabi sa sensowne. Popieram je. . A jesli nie starsze Dziecko bedzie nam e-maile przesylalo z informacjami o przesylkach, to moze podejmie sie tego dorosla Osoba, tam na miejscu? Trzeba sie zorientowac odnosnie tego...
Uszanowanko. Hania |
|
|
Ines |
Wysłany: Śro 23:03, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nabi - popieram,( jeżeli to jest możliwe dla BCH). Mogę też wziąć na siebie część korespondencji w tej sprawie - bo liczba rodziców stale rośnie. Myślę też, że trzeba zaznaczyć, że chodzi o paczki i listy przesyłane z Polski. I może jest sens, byśmy podzielili koszty takiego stypendium między chętnych.
Serdeczności |
|
|